Kiermasz Świąteczny na buskim Rynku (foto)
Dodał: Milena Data: 2014-12-20 09:01:54 (czytane: 20849)
Czytaj również: Kiermasz Świąteczny 2013 na Placu Zwycięstwa
Reklama
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.147.89.85
Rodowity (2014-12-23 11:04:53)
Nalewki bym chętnie spróbował.A łoscypki to jadałem wtedy gdy mieszkałem na tatarach.
:) (2014-12-23 09:10:49)
..odpust
Nawet kiermasz przeszkadza... (2014-12-22 16:50:18)
pojedzie jeden z drugim do Zakopanego gdzie żre łoscypki zrobione w szałasie, bez bieżącej wody, bo najbliższy strumień jest kilometr dalej. Dla narzekaczy proponuję galerię z Muppetów, z której dwóch zgredów totalnie krytykowało wszystkich i wszystko.
W BUTALECZKACH TO NIE BYL SOK TYLKO P R Z E P Y S Z N A NALEWKA . GRATULACJE . NIE PRZEJMOWAC SIE UJADACZAMI, WESOLYCH SWIAT,
lufa (2014-12-22 09:24:03)
Oczywiście -kiermasz buszczanie mili a nie obrzydłe i idiotyczne kukurykanie w cielętniku.Niech tera trzej muszkietony robią sobie fikołki u Reniusi.
JotKa (2014-12-22 07:13:05)
Bo to proszę państwa z zawistnikami jest tak: nie chodzi o to, żeby moja krowa była zdrowa i dawała mleko, ale żeby sąsiadowi zdechła.
Wtedy dopiero jest sprawiedliwie.
yyyh (2014-12-21 19:01:57)
nie jestem odważnaa żeby tak robić i bardzo żałuję że nie mogę i że takie mamy państwo ale chyba na kiermaszu nikt panu nie zabroniłby tego więc...?? trzeba było to zrobić. wiem że pan jest zazdrosny że inni mogą a pan nie ale trudno się trzeba pogodzić. i chyba nie na tym problem polega że najlepiej żeby nasyłać na innych bo ja nie mogę oni mogą tylko musiałoby się coś zmienić w ogóle. a skoro ciężko to zrobić to lepiej się pogodzić i nie kopać pod kimś dołków z powodu zazdrości. no ale tak zapomniałam: naszą cechą jest wieczne narzekanie, użalanie i bycie zazdrosnym. a i ukraść trzeba coś czasem. przykre:(
OOOOO (2014-12-21 13:57:18)
JAK ZWYKLE WIĘKSZOŚĆ NIEZADOWOLONA.....LUDZIE CZY WY MACIE JAKIEŚ KOMPLEKSY ŻE COKOLWIEK BY SIĘ WYDARZYŁO W BUSKU MUSI BYĆ SKOMENTOWANE NEGATYWNIE? I OCZYWIŚCIE SIKORA POD OSTRZAŁEM, ŻAL I WSPÓŁCZUCIE DLA TYCH CO TYLKO SIEDZĄ NIC NIE ROBIĄ A NAJWIĘCEJ NARZEKAJĄ. POZDRAWIAM WESOŁYCH ŚWIĄT
JotKa (2014-12-21 11:09:16)
JAK ZWYKLE - nie polecieli z pytaniem do SanEpidu przed kiermaszem, nie sprawdzili na jakich zasadach koła gospodyń sprzedają wyroby, ale po fakcie, z taką serdeczną i bezinteresowną zawiścią wczepili się zębami w nogawki i szarpią.
Siadać kurduple!
Rączka rączkę (2014-12-20 21:10:05)
Jak burmistrz załatwi to Sanepid pojedzie na kontrolę gdzie indziej, a skarbówka pod koniec roku ma tyle roboty, że ....
A jak ja upiekę i pójdę na rynek to nie wiadomo skąd zaraz wszystkie służby na mnie wyskoczą.
A o sprzedawaniu soku w używanych flaszkach po wódce z nawet nie pozrywaną banderolą akcyzy to gdzie indziej już nie do pomyślenia, ale nie w Busku.
Świadomość ludzi jest na tyle niska, że znajdują się jeszcze obrońcy takiego stanu rzeczy. Szok!
No z tym wolnym wyborem to nie jest tak do końca, jak taki jesteś odważny to upiec i handluj na rynku a zobaczymy czy sanepid i skarbówka ci odpuści.....
oo matko (2014-12-20 16:13:34)
co wy chcecie już całkiem zabrać wolność ludziom>?? Prawda jest stara jak świat: każdy ma wolną ręke - chcesz to kupuj i jedz, boisz sie - nie kupuj i nie jedz. Kup sprawdzone przez sanepid. Proste! Ja szczerze wole od baby kupić ciasto niż te chemikalia w sklepie. Nikt wam nie każe tego kupować! Jeszcze raz - każdy ma wolny wybór! i chyba jest tego świadomy
A co na to Sanepid (2014-12-20 12:29:05)
Kasa jak kasa, ale ja mam pytanie do SANEPIDU. Co Państwo na to, że sprzedawane są jakieś soki w używanych butelkach po wódce. Nawet akcyzy nikomu nie chciało się zerwać. ewidentnie widać, że to po "małpkach". Kurz na szafkach umiecie sprawdzać a tu co?
Panie Burmistrzu, przedmówca ma rację. Gdzie są kasy fiskalne? Działalność gospodarcza? Jak to jest? Ja też mogę placek upiec ze składników tylko mi znanych i iść to sprzedać na rynku? No to lecę!