Wiadomości - Aktualności
Obchody 160-lecia wybuchu Powstania Styczniowego
Dodał: Marta Data: 2023-01-24 15:24:32 (czytane: 768)
22 stycznia w 160-tą rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego z inicjatywy grupy rekonstrukcyjnej Żuawi Śmierci w kościele p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP w Busku-Zdroju odbyły się uroczystości upamiętniające największe i najdłużej trwające, polskie powstanie narodowe.
Powstanie Styczniowe zostało rozpoczęte ogłoszonym Manifestem 22 stycznia 1863 r. wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy.
Uroczystości upamiętniające 160 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego rozpoczęto Mszą Św. w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Busku-Zdroju z udziałem władz samorządowych, organizacji kombatanckich z pocztami sztandarowymi, Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Pułk Żuawów Śmierci", zuchów i harcerzy, mieszkańców miasta i gminy Busko-Zdrój.
Po zakończonej mszy, licznie zgromadzeni mieszkańcy Buska, zuchy i harcerze niosący zapalone pochodnie, na czele z Żuawami Śmierci i pocztami sztandarowymi przeszli na cmentarz parafialny przy ul. Langiewicza. Tam przy mogile Powstańców zostały złożone wiązanki kwiatów i zapalone znicze. Żuawi Śmierci oddali także salwę honorową.
Zapraszamy do przeczytania tekstu Mariusza Korzeniowskiego, członka Stowarzyszenia Ad Arma Polonia a także członka grupy rekonstrukcyjnej Pułk Żuawów Śmierci.
"Epizod z Powstania Styczniowego"
Tysiące twarzy, setki miejscowości, potyczki większe i te małe o których już prawie nikt nie pamięta, są pozostałością tamtych krwawych miesięcy. Jak z ułamków rozbitego szkła wyziera mozolnie układany obraz. Tego roku 1863 ślady wiary młodych ludzi w odzyskanie wolnej Polski przeniknęły, każdą grudę ziemi, każdą sosnę w lesie i szczepiły wiarę w duszy, że teraz właśnie nadszedł czas i nie ma na co czekać.
Niczym upiory z mgły pojawiają się powstańcze epizody tamtych dni, a to jeden z nich.
Jakieś postacie ciągną po ziemi coś w płachcie. Jest ciepły wrzesień, pot zalewa im twarze, są brudni i gdzieś im się strasznie spieszy. Potem ich oczom ukazuje się chata, ale taka strasznie nędzna. Krzywe deski stanowią ściany, malutkie okienka i słomiany dach, taki wygięty, całość sprawia wrażenie jakby wszystko zaraz miało runąć. Z komina śmiesznie małego leniwie sączy się dym. Weszli, pchnęli drzwi, ależ one strasznie skrzypią. W płachcie ktoś jest, teraz wyraźnie widać młodą głowę, ma może z osiemnaście lat nie więcej, jest przytomny ale mocno zaciśnięte usta mówią wszystko, on strasznie cierpi. W chacie nie ma żywej duszy, pewnie słyszeli hałasy pobliskiej bitwy, jeszcze pojedyncze strzały i rosyjskie przekleństwa, bali się, uciekli. „Zostawimy Cię tu Adam, zrozum nie możemy Cię dalej ciągnąć nie wytrzymasz”, przez zaciśnięte zęby powiedział, „nie, znajdą i zabiją”. Odeszli a Jemu przed oczami stanęli Kozacy, ktoś opowiadał Mu jak kuli rannych tylko wcześniej ściągali buty by się nie okrwawiły. Nie długo musiał czekać, pomyślał, przeżegnał się, więc to koniec. W izbie stał człowiek, chyba był oficerem i jakiś jeszcze dwóch innych. Wskazał swoim leżącego palcem, podszedł, spojrzał na lewą nogę, była nienaturalnie wykrzywiona a złamana kość piszczelowa przebiła skórę. Potem człowiek który był oficerem coś powiedział do jednego z podkomendnych, nie przypominało to mowy rosyjskiej, była jakaś inna. Może po minucie czasu żołnierz przyniósł coś na kształt małej walizeczki, otworzył, w środku były, nożyczki, kleszcze, lancety i wszystkie te narzędzia błyszczały. Oficer okazał się lekarzem chirurgiem pułkowym, zlecił zagotowanie wody i zaczął swoją pracę. Adam jako jedyne znieczulenie w brudnej zadymionej izdebce dostał patyk w usta. Amputacja części nogi i to w takich warunkach uratowała młodemu powstańcowi życie.
Młodym powstańcem w szeregach Zygmunta Chmieleńskiego, okazał się być Adam Chmielowski późniejszy święty Brat Albert, opiekun biednych i bezdomnych, zakonnik franciszkański. Chirurgiem był oficer strzelców finlandzkich przy wojsku rosyjskim. Wydarzenie to miało miejsce 30 września 1863r. po bitwie pod Mełchowem, jako jednej z około 1200 potyczek, którą stoczyli Powstańcy Styczniowi. Marzenia o wolnej Polsce zrealizowało następne pokolenie który „Na stos rzucili swój życia los”, i zwyciężyli.
Źródło: Facebook Ad Arma Polonia
Tagi: Busko-Zdrój Powstanie Styczniowe
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 44.211.239.1