Wysoka wygrana juniorów z Unią Sędziszów
Dodał: Milena Data: 2014-09-22 10:37:27 (czytane: 3930)
W piątek 12 września 2014 r., na bocznym boisku buskiego stadionu, juniorzy młodsi rozegrali swój drugi mecz ligowy. Rywalem naszej młodzieży była "Unia" Sędziszów. Podopieczni trenera Lecha Malczewskiego nie dali szans rywalom, pokonując ich 6:2.
Od początku spotkania sunęły ataki na bramkę gości. W 9 minucie pierwszą bramkę zdobył Konrad Sikorski, a kolejne dwie "dołożył" Albert Lasia w 14 i 28 minucie. W pierwszej połowie buscy zawodnicy grali szybko, ładnie i stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych do zdobycia bramki sytuacji.
Druga połowa zaczęła się dość niefortunnie dla naszych piłkarzy. W 44 minucie meczu za zgranie ręką naszego obrońcy, sędzia podyktował rzut karny, którego goście wykorzystali. Po tej bramce mecz sie wyrównał, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Decydujące dla losów spotkania okazały się cztery minuty pomiędzy 69 a 73. Wtedy to nasi zawodnicy zdobyli trzy gole, których autorami byli: Jan Dytkowski, Artur Ciepliński i Jakub Florczyk. Na dwie minuty przed końcem tego ciekawego spotkania Unia przeprowadziła szybką kontrę i zdobyła drugą bramkę.
"Zagraliśmy świetnie w pierwszej połowie. Drużyna się rozwija i wygląda, że idzie w dobrym kierunku. Na trochę wybił nas z rytmu rzut karny, ale potem zespół zareagował bardzo dobrze, uporządkowaliśmy grę i strzeliliśmy kolejne gole. Szczególnie ten Kuby Florczyka mógł sie podobać. Szkoda, że w końcówce spadła koncentracja, bo wynik mógł być bardziej okazały" - powiedział po meczu Lech Malczewski.
Źródło: zdrojbusko.futbolowo.pl
Druga połowa zaczęła się dość niefortunnie dla naszych piłkarzy. W 44 minucie meczu za zgranie ręką naszego obrońcy, sędzia podyktował rzut karny, którego goście wykorzystali. Po tej bramce mecz sie wyrównał, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Decydujące dla losów spotkania okazały się cztery minuty pomiędzy 69 a 73. Wtedy to nasi zawodnicy zdobyli trzy gole, których autorami byli: Jan Dytkowski, Artur Ciepliński i Jakub Florczyk. Na dwie minuty przed końcem tego ciekawego spotkania Unia przeprowadziła szybką kontrę i zdobyła drugą bramkę.
"Zagraliśmy świetnie w pierwszej połowie. Drużyna się rozwija i wygląda, że idzie w dobrym kierunku. Na trochę wybił nas z rytmu rzut karny, ale potem zespół zareagował bardzo dobrze, uporządkowaliśmy grę i strzeliliśmy kolejne gole. Szczególnie ten Kuby Florczyka mógł sie podobać. Szkoda, że w końcówce spadła koncentracja, bo wynik mógł być bardziej okazały" - powiedział po meczu Lech Malczewski.
Źródło: zdrojbusko.futbolowo.pl
Reklama
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.239.149.56