W procesie oskarżonych o zabójstwo właściciela kantoru z Buska-Zdroju zeznawał ostatni świadek.
Dodał: MC Data: 2010-09-21 08:10:13 (czytane: 6354)
Przypomnijmy. Do brutalnego zabójstwa doszło 3 listopada 2004 roku. 45-letni właściciel kantoru zginął przed własnym domem. Jak ustalili śledczy, zabójcy strzelili do niego dwa razy. Później sprawcy przeciągnęli zwłoki na sąsiednią posesję, gdzie znaleziono je dopiero następnego dnia.
Zniknęła też złota biżuteria i pieniądze, które mężczyzna miał przy sobie - wszystko warte około pół miliona złotych. Według ustaleń prokuratury w zabójstwie biznesmena wzięły udział 4 osoby: 28-letni dziś mężczyzna, jego o rok młodszy kolega, poznany w więzieniu, 38-letni szef ochrony w jednym z buskich lokali oraz czwarty, nieustalony do dziś człowiek o pseudonimie „Czarny”. Według aktu oskarżenia zabójstwo biznesmena miała zlecić jego była żona, jednak ustalono, że to nie było zabójstwo na zlecenie.
W 2008 roku Sąd Okręgowy w Kielcach wydal wyrok w tej sprawie. 28-latek został skazany na 25 lat więzienia, jego kolega na 15 lat. Trzeciego z oskarżonych sąd uniewinnił. Wyrok uchylił krakowski Sąd Apelacyjny i proces toczy się od nowa.
W poniedziałek sąd przesłuchał ostatniego świadka i biegłego medyka. – Na kolejnej rozprawie przesłuchany zostanie drugi biegły i prawdopodobnie wygłoszone zostaną mowy końcowe – mówi sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.
/bek/
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.141.47.221