Pińczów: Przed ostatnią turą
Dodał: Paweł Wójcik Data: 2006-11-24 10:26:47 (czytane: 8318)
Dzięki temu mieszkańcy miasta i gminy łatwiej będą mogli
ocenić obydwóch kandydatów.
„Echo Dnia”: – Samorządy w
najbliższych latach mają szanse na olbrzymie dotacje unijne. W jaki
sposób zamierza je pan pozyskiwać dla Pińczów? Czy – pańskim zdaniem -
gmina jest przygotowana na wchłonięcie tak dużych pieniędzy?
Włodzimierz Badurak: - Zadaniem gminy
jest podjąć wszelkie możliwe działania, aby skierować strumień unijnych
dotacji na własny obszar – poprzez realizację dużych i małych
projektów. Gmina Pińczów, ze swoim ogromnym potencjałem, przygotowana
jest do wykorzystania unijnych środków na poziomie około 20–30 milionów
złotych rocznie. Turystyka, infrastruktura, to działania, na które
wykorzystane zostaną środki ze ZPORR-u (hala widowiskowo–sportowa,
kanalizacja i wodociągi, inwestycje drogowe, stworzenie sygnalizacji
świetlnej w centrum miasta, remont drogi wojewódzkiej od ul.
Nowowiejskiej w kierunku Skrzypiowa oraz ul. Bat. Chłopskich giełda
rolna, plac targowy). Środki Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
chcemy wykorzystać na realizację projektów zmierzających do
inwestowania w ludzi, a przede wszystkim podniesienia poziomu
„zatrudnialności”.
Włodzimierz Badurak ma 46 lat. Jest absolwentem krakowskiej Akademii
Górniczo-Hutniczej i Politechniki Krakowskiej. Rzeczoznawca
podręczników w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Pracuje w Zespole
Szkół Zawodowych w Pińczowie. Jest żonaty, ma dwie córki w wieku 17 i
18 lat oraz 8-letniego syna.
Łukasz Łaganowski: - Po pierwsze - dobra
analiza potrzeb lokalnej społeczności. Po drugie - skuteczność w
poruszaniu się w skomplikowanej materii środków unijnych. Ostatnie dwa
lata pokazały, że to potrafię. Znajduję posłuch u decydentów tychże
środków. Po trzecie - przygotowanie dobrych projektów, a te już w dużej
części znajdują się w posiadaniu gminy. Spośród trzech ostatnich
projektów wszystkie przeszły poprawnie weryfikację formalną. Po czwarte
- budżet gminy jest stabilny, pozwala na wygenerowanie w różnej formie
środków własnych. Jeśli decyzje w tej kwestii będą należały do mnie,
wówczas te cztery czynniki pozwolą nam osiągnąć planowane inwestycje,
gdyż pieniądze są do tego nieodzownym narzędziem.
Łukasz Łaganowski ma 43 lata. Jest absolwentem Politechniki
Świętokrzyskiej i Akademii Świętokrzyskiej. Ukończył też studia
podyplomowe w Rotterdam School of Menegament na kierunku Master of
Business Administration. Jest żonaty, ma dwoje dzieci w wieku 10 i 12
lat
„Echo Dnia”: – Jakie jest
najważniejsze zadanie dla miasta i gminy w najbliższym czasie, którego
rozwiązanie podejmie pan w pierwszej kolejności?
Włodzimierz Badurak: - W porozumieniu z
powiatem opracowanie kompleksowego planu zagospodarowania
przestrzennego ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju i naprawy
infrastruktury drogowej - w tym budowy chodników i kanalizacji
wodno-ściekowej. Opracowanie nowego projektu budowy obwodnicy
pińczowskiej wyłączającego ruch transportu ciężkiego nie tylko z
miasta, ale również z Bogucic, Pasturki, Brześcia, Skrzypiowa i Włoch.
Unormowanie sytuacji zarządzania zalewem, rozbudowa MOSIR i
przylegających terenów rekreacyjnych, a docelowo przystosowanie zalewu
do użytkowania przez mieszkańców i turystów, budowa na starorzeczu
ośrodka wędkarskiego.
Łukasz Łaganowski: - Priorytetowe
zadanie, to obwodnica pozwalająca odciągnąć ruch od dzisiejszej zwartej
zabudowy, a jednocześnie będąca czynnikiem aktywizującym gospodarczo
miasto poprzez lokalizację w jej zasięgu działalności
usługowo-przemysłowej. W tej dziedzinie udało się już wiele zrobić.
Porozumieliśmy się z Zarządem Dróg Wojewódzkich, co do jej przebiegu.
Od kilku miesięcy w tej sprawie wydeptuję ministerialne korytarze,
tworząc pozytywne klimaty, angażując w to znaczną grupę
parlamentarzystów i kilku ministrów. Minister Gosiewski nadał mi w
związku z tym nawet ksywkę „krwiopijca”, co traktuję jako pozytyw.
Priorytetowym zadaniem dla wsi jest jak najszybsze dokończenie
wodociągowania.
„Echo Dnia: - W jaki sposób zamierza pan kreować pozytywny wizerunek miasta i gminy?
Włodzimierz Badurak: - Wizytówką miasta
i gminy powinna być szeroka i atrakcyjna oferta turystyczna. Myślę tu o
reaktywowaniu klubu wodniackiego Kon-Tiki i spływów kajakowych na
trasie Umianowice – Wiślica, powrocie do tradycji organizowania wczasów
w siodle i wczasów za kierownicą. W sferze kultury - reaktywowanie
festiwalu muzyki folkowej, organizacja plenerów malarskich i
rzeźbiarskich, coroczny przegląd filmów Andrzeja Barańskiego –
pochodzącego z Pińczowa wybitnego reżysera filmowego.
Łukasz Łaganowski: - Dotychczasowe
działania już przynoszą pierwsze korzyści. Świadczy o tym zarówno
liczba imprez sportowych, kulturalnych, które są ogólnie dostępne jak i
pojawiające się nowe stowarzyszenia i sekcje klubów sportowych. Ponad
800 osób, głównie dzieci i młodzieży uprawiających w sposób
zorganizowany sport, świadczy o właściwym kierunku, który należy
zintensyfikować, chociażby przeznaczając większe środki finansowe.
Dobrym przykładem jest klub Ponidzie-Nida, który wedle słów działaczy
ma bardzo duże szanse awansować do III ligi.
„Echo Dnia”: - Jak według pana powinna wyglądać i funkcjonować gminna oświata, kultura i sport?
Włodzimierz Badurak: - Należy
zrealizować opracowane wspólnie z powiatem projekt hali
widowiskowo–sportowej, w okolicy ośrodka sportu i rekreacji wybudować
park sportowo–rekreacyjny, w okresie zimowym otworzyć dla lokalnej
społeczności sale gimnastyczne w szkołach. Trzeba zmodernizować muszlę
koncertową i rozbudować amfiteatr. Pińczowskie Samorządowe Centrum
Kultury powinno współdziałać na mocy podpisanego porozumienia z
referatem kultury Starostwa Powiatowego i spełniać w powiecie rolę
podobną jaką pełniły dawne powiatowe domy kultury. Priorytetem powinna
być działalność wśród młodzieży. Szczególnie należy zadbać o rozwój
klubu sportowego Nida i Źródełko.
Łukasz Łaganowski: - Inwestycja w
oświatę to inwestycja w przyszłość młodego pokolenia. Realizacja tego
celu przyświecała mi w obecnej kadencji. Efekty tych działań to
radykalna poprawa bazy dydaktycznej. Dużym osiągnięciem jest
uruchomienie szkoły muzycznej I stopnia oraz nauczanie jez.
angielskiego we wszystkich szkołach od pierwszej klasy. W zakresie
sportu stworzono stabilne warunki do uprawiania sportu poprzez stałe
dofinansowanie w formie dotacji oraz konkursów. W zakresie kultury
wzbogacono istniejący kalendarz wydarzeń kulturalnych o nowe, których
odbiorcami są wszyscy mieszkańcy: zaduszki jazzowe, Festiwal Pieśni
Maryjnej, Muzyka Klezmerska w Synagodze, Hippopowe pożegnanie lata,
Jarmark Nadnidziański.
Irena IMOSA imosa@echodnia.eu
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.144.252.153