Norweskie miliony w drodze
Dodał: MM Data: 2007-03-27 10:24:40 (czytane: 4531)
Powiat buski czeka na "wielką kasę” na remonty placówek oświatowych. Na razie papiery... utknęły w Brukseli.
1,88 miliona euro - czyli grubo ponad 7 milionów złotych - ma otrzymać powiat buski na termomodernizację placówek oświatowych.
To pieniądze, które pochodzą z popularnego "mechanizmu norweskiego” Unii Europejskiej. Zgłoszono blisko 2,5 tysiąca wniosków z całego kraju - buski znalazł się na 18 miejscu w rankingu, z drugim pod względem wartości (za Gdynią) dofinansowaniem unijnym.
Także hala sportowa przy ulicy Kusocińskiego czeka na norweskie miliony. (A. Ligiecki)
BIUROKRACJA W BRUKSELI
Władze powiatu zamierzają dzięki tej dotacji dokonać gruntownego remontu niemal wszystkich obiektów oświatowych. Oprócz ocieplania, planowane są także wymiana okien i drzwi, dachów, stropów i elewacji, remonty kotłowni i centralnego ogrzewania.
- To przedsięwzięcie na ogromną skalę, tak pod względem finansowym jak i logistycznym. Nasze placówki oświatowe nie były modernizowane od lat, sami nie bylibyśmy w stanie tego dokonać - przyznaje starosta Jerzy Kolarz.
Nie bez znaczenia są korzystne dla strony polskiej zasady finansowania "norweskich” inwestycji. 85 procent kosztów pokrywa Unia Europejska, tylko 15 procent pieniędzy ma pochodzić z budżetu samorządu.
Zakłada się, że ocieplaniem zostanie objętych piętnaście obiektów na terenie powiatu: budynki szkolne, ale też ośrodki szkolno-wychowawcze, internaty, hala sportowa. Jedyne, co spędza sen z powiek to... wolne tempo unijnych procedur. We wrześniu ubiegłego roku nasz wniosek został przekazany do ambasady, następnie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Norwegii. Jesienią gościły w Busku audytorki ze Szwajcarii. W lutym pełną dokumentację otrzymała Bruksela, lecz na wiążące "tak” trzeba poczekać.
- Mówi się, że u nas jest biurokracja. Jak więc nazwać to, co dzieje się w Brukseli? Wniosek złożyliśmy półtora roku temu i wciąż jest "obrabiany” - zżyma się starosta Kolarz. - Ale trudno, skoro takie są unijne procedury. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zapadną ostateczne decyzje i będziemy mogli ogłosić przetargi.
HOTEL, PARKING, SZTUCZNA TRAWA
Z norweskich milionów ma skorzystać hala przy ulicy Kusocińskiego. Adamowi Gradzikowi, dyrektorowi Powiatowego Młodzieżowego Ośrodka Sportowego, to jednak nie wystarcza. Przygotował także wnioski w ramach innych programów unijnych, a planowane inwestycje mają podnieść standard reprezentacyjnego buskiego obiektu "pod dachem”.
Najbardziej kosztowne to budowa drugiej sali gimnastycznej wymiarach 20x36 metrów (2,2 miliona zł) oraz hotelu na 50 miejsc - z salą konferencyjną, zapleczem odnowy biologicznej, parkingiem (2,1 miliona zł) - do 2013 roku. Szef buskiego sportu myśli też o nowym boisku ze sztuczną nawierzchnią, boiskach do "plażówki”.
Adam Ligiecki ligiecki@echodnia.eu
źródło:
To pieniądze, które pochodzą z popularnego "mechanizmu norweskiego” Unii Europejskiej. Zgłoszono blisko 2,5 tysiąca wniosków z całego kraju - buski znalazł się na 18 miejscu w rankingu, z drugim pod względem wartości (za Gdynią) dofinansowaniem unijnym.
Także hala sportowa przy ulicy Kusocińskiego czeka na norweskie miliony. (A. Ligiecki)
BIUROKRACJA W BRUKSELI
Władze powiatu zamierzają dzięki tej dotacji dokonać gruntownego remontu niemal wszystkich obiektów oświatowych. Oprócz ocieplania, planowane są także wymiana okien i drzwi, dachów, stropów i elewacji, remonty kotłowni i centralnego ogrzewania.
- To przedsięwzięcie na ogromną skalę, tak pod względem finansowym jak i logistycznym. Nasze placówki oświatowe nie były modernizowane od lat, sami nie bylibyśmy w stanie tego dokonać - przyznaje starosta Jerzy Kolarz.
Nie bez znaczenia są korzystne dla strony polskiej zasady finansowania "norweskich” inwestycji. 85 procent kosztów pokrywa Unia Europejska, tylko 15 procent pieniędzy ma pochodzić z budżetu samorządu.
Zakłada się, że ocieplaniem zostanie objętych piętnaście obiektów na terenie powiatu: budynki szkolne, ale też ośrodki szkolno-wychowawcze, internaty, hala sportowa. Jedyne, co spędza sen z powiek to... wolne tempo unijnych procedur. We wrześniu ubiegłego roku nasz wniosek został przekazany do ambasady, następnie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Norwegii. Jesienią gościły w Busku audytorki ze Szwajcarii. W lutym pełną dokumentację otrzymała Bruksela, lecz na wiążące "tak” trzeba poczekać.
- Mówi się, że u nas jest biurokracja. Jak więc nazwać to, co dzieje się w Brukseli? Wniosek złożyliśmy półtora roku temu i wciąż jest "obrabiany” - zżyma się starosta Kolarz. - Ale trudno, skoro takie są unijne procedury. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zapadną ostateczne decyzje i będziemy mogli ogłosić przetargi.
HOTEL, PARKING, SZTUCZNA TRAWA
Z norweskich milionów ma skorzystać hala przy ulicy Kusocińskiego. Adamowi Gradzikowi, dyrektorowi Powiatowego Młodzieżowego Ośrodka Sportowego, to jednak nie wystarcza. Przygotował także wnioski w ramach innych programów unijnych, a planowane inwestycje mają podnieść standard reprezentacyjnego buskiego obiektu "pod dachem”.
Najbardziej kosztowne to budowa drugiej sali gimnastycznej wymiarach 20x36 metrów (2,2 miliona zł) oraz hotelu na 50 miejsc - z salą konferencyjną, zapleczem odnowy biologicznej, parkingiem (2,1 miliona zł) - do 2013 roku. Szef buskiego sportu myśli też o nowym boisku ze sztuczną nawierzchnią, boiskach do "plażówki”.
Adam Ligiecki ligiecki@echodnia.eu
źródło:
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.145.119.199