Kto dokleja blaszki do listów?
Dodał: MC Data: 2009-11-27 19:35:40 (czytane: 22018)
Na kopercie rachunku telefonicznego przyczepiona była ważąca ok. 50 gram, metalowa blaszka o wymiarach 5,5 x 7 cm. Na blaszce wygrawerowano InPost usługi pocztowe. To odpowiedz firm konkurencyjnych dla Poczty Polskiej na liberalizację rynku pocztowego.
Liberalizacja usług, czyli kto dostarcza nam rachunki
Przypomnijmy: z dniem 1 stycznia 2006 r. nastąpił kolejny etap liberalizacji rynku pocztowego. Ograniczony został obszar zastrzeżony dla Poczty Polskiej. Granica wagowa dla usług zastrzeżonych została zmniejszona z 350 g do 50 g zgodnie z art. 46 Ustawy Prawo pocztowe. Poczta Polska ma obowiązek świadczenia powszechnych usług pocztowych, a „obszarem zastrzeżonym” do 2009 roku dla tego podmiotu nazwano m. in. doręczanie korespondencji o wadze do 50 g.
Prawo można jednak obejść
Obszar zastrzeżony, czyli przesyłki od 50 gram – a więc te którymi dostajemy m. in. rachunki pozostają wyłącznie w gestii Poczty Polskiej, która - zgodnie z ustawą - ma na nie monopol. Jednak operatorzy prywatni, znaleźli furtkę. Do listów przyczepiana jest metalowa blaszka ważąca ok. 50 gramów, która podnosi jej wagę. W ten prosty sposób, ustawa jest omijana, a prywatni operatorzy usług pocztowych wchodzą niejako w obszar zastrzeżony dla PP. Takie oczywiście działanie miało istotny wpływ na przychody Poczty Polskiej.
Terminowo i pod wskazany adres
Panuje przekonanie, że wysłane za pomocą Poczty Polskiej listy i przesyłki, zalegają w jej magazynach, a co za tym idzie przedsiębiorstwo jest nieterminowe. Czy na pewno? Dotrzymujemy terminu dostarczanych przesyłek w blisko 95 %. List priorytetowy wysłany dziś przed godziną 15, najczęściej następnego dnia jest już w skrzynce adresata. Dysponujemy także rozbudowaną siecią placówek na terenie całej Polski, w których można odebrać przesyłki lub złożyć ew. reklamacje – usłyszeliśmy w Urzędzie Pocztowym. Nikt z operatorów konkurencyjnych dla PP nie zagwarantuje tego.
Tymczasem prywatni operatorzy przeprowadzili szturm na przesyłki do 50 gram, dostarczane na terenie miast. Może to wynikać z braków kadrowych na stanowiskach listonoszy oraz problemów z rozpracowaniem tzw. rejonów wiejskich, często zabudowanych chaotycznie i pozbawionych numerów posesji - twierdzi jeden z listonoszy. Zdarza się również tak, że przesyłki, które miała dostarczyć prywatna firma, są przez nią wysyłane za pośrednictwem Poczty Polskiej.
Kiedy więc otrzymamy list z przyczepiona do niego blaszką, wiedzmy, że przesyłkę dostarcza prywatny operator, który w ten sposób omija ustawowe nakazy. I przed tym gdy w terminie nie otrzymamy rachunków i zdecydujemy się zgłosić reklamację, czy to na poczcie czy w firmie z nią konkurującą upewnijmy się kto nam je dostarcza. Bo to już nie jest tak, że tylko poczta dostarcza nam listy.
/TF/
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 3.144.248.24