Kolejne potrącenia na pasach w Busku-Zdroju. Dwie osoby w szpitalu

(2015-10-14 13:06:58)

"Rowerzysta poruszał się od strony centrum miasta w kierunku Pińczowa. 17 latka przechodziła na przejściu dla pieszych od strony kiosku w kierunku kwiaciarni "U Godzwona". To ten pod Kauflandem ? Śmiertelnie potrącony wjechał na niego z tyłu ?

Kris (2015-10-13 09:55:05)

Naturalnym jest ewolucja miast na przestrzeni dekad... wyjaśniam: na początku w centrum miasta odbywał się handel i usługi (ludzie zbierali się tam by dokonywać handlu wymiennego) z czasem miejsce to zostaje wykupione/zamieszkałe przez starzejących się byłych handlarzy/czynszowych najemców/innych którzy nie chcą już więcej pracować i którym nagle zaczyna przeszkadzać ruch samochodów/ludzie pragnący zabawy (rozrywka czy knajpy). Wyprowadzić się na wieś czy do lasu nie zamierzają więc robią wszystko by z rynku zrobić park zdrojowy/sanatorium tzn. zakazać wszystkiego poza powolnymi spacerami ew. rozmowami szeptem. Większość sklepów czy firm wynosi się na obrzeża miasta - tam przenosi się życie, pieniądze i ludzie. Centrum jeszcze jakiś czas fajnie wygląda (za pieniądze z rewitalizacji czy innych pieniędzy publicznych) by koniec końcem stać się skansenem/starym dziadostwem gdzie nikt nie zagląda. Wygońmy więc wszystkich z centrum.... przyszłość i tak jest nieunikniona.

(2015-10-13 07:49:02)

a ja jestem za wystawką jaką robi Ula Mesek przed swoim domem - wygląda to paskudnie te wiszące torebki czy proszki do prania

Mieszcuch (2015-10-12 21:14:07)

Prawda taka że narobili lewo i prawo skrętów co doprowadziło tutejszych i przejezdnych z wiosek że gubią się na czarnym asfalcie, ale tak poważnie to wykonywanie lewoskrętu lub prawo skrętu przy nadaniu pieszym zielonego powoduje przy skręcie że pieszy wchodzi nam w słupek co też może być przyczyną potrąceń zbyt blisko przejście aby dać nam dobrą widoczność-sam się kilka razy złapałem robiąc skręt w prawo z Kościuszki w Kopernika .Tak się mówi ale słupki, barierki i reklama świetlna obok szkoły robi swoje.

misiek (2015-10-12 18:25:19)

Według mnie, problem nie leży głównie w kierowcach ale również w pieszych... wiadomo jakie mamy warunki na drogach... dziś spotkała mnie taka sytuacja, jadąc ulica Dmowskiego z prędkością 25-30km/h autem dostawczym na wysokości Mieleniewskiego, około 8m przed pojazdem wszedł na jezdnię pieszy który nawet nie spojrzał w moim kierunku... kiedy zacząłem hamować auto wpadło w poślizg, kiedy zatrąbiłem, pieszy dosłownie uciekł z przed maski a następnie wielce się zaczął awanturować jak jeżdżę i wgl... Nie bronie tu nikogo bo jak wiadomo kierowcy są różni i nieraz scyzoryk się w kieszeni otwiera jak się widzi ich bezmyślność... ale piesi też powinni być ostrożni i przewidywać pewne sytuacje, a widząc jakie warunki panują na drodze nie wchodzić nagle na skrzyżowanie czy przejścia dla pieszych ale stanąć chwilkę i rozejrzeć się czy na pewno możemy w bezpieczny sposób przejść przez jezdnię.

olo (2015-10-12 15:46:54)

Problem z autami w centrum miasta staje się coraz dokuczliwszy.Pomijam w tej chwili kwestie odpowiedzialności za opisywany wypadek ale te barierki, parkomaty i inne bzdety to leczenie dżumy aspiryną. Pisałem niedawno że w Busku powinien obowiązywać zakaz ruchu samochodów w centrum miasta. Tak postąpiono w dziesiątkach miasteczek zachodniej Europy .Oczywiście wymaga to inicjatywy władz, następnie przedyskutowanego z mieszkańcami, mądrze opracowanego projektu radykalnej zmiany organizacji ruchu.

Do nie zgadzających się z takim rozwiązaniem mam pytanie: kto jest głównym użytkownikiem buskiego centrum?Mieszkańcy poruszający się pieszo bo mają do domu 300 - 400 metrów czy osoby przyjezdne stanowiące mały procent codziennych użytkowników tej części miasta?

Trzeba myśleć o zakazie ruchu bo problem narasta a buską władze stac jedynie na barierki czy parkomaty. Na jak długo będą skuteczne? Tu apel do burmistrza i bez/radnych/: dowiedzcie się wreszcie czym ma być miasto? Bo zdaje się jasności w tej sprawie nie macie. Czy miasto to skupisko ulic, domów i placów zmieniających się w jeden wielki parking czy może miejsce gdzie żyje całkiem spora grupa mieszkańców?

Panie Sikora chce Pan sprawę rozwiązać czy tylko klajstrować? Zdaje mi się, że Pana zadaniem jest dbałość o jakość życia mieszkańców. Tymczasem na Pana oczach ta jakość życia jest dewastowana przez niewielka w stosunku do mieszkańców centrum grupę właścicieli aut. A Pan, ku mojemu rozbawieniu, poprawia ta jakość rabatką.