''Gdzie się podziały w mirt przybrane czasy....''
Dodał: lkobos Data: 2010-12-23 08:09:01 (czytane: 10321)
Wszystko, co kiedyś wisiało na ścianach naszych domów. I święte obrazy (takie jeszcze sprzed wojny ), i pejzaże , i kilimy i makatki ( również takie kuchenne ). Jest zegar ścienny (a jakże, bijący co godzinę ), lustra prawdę pokazujące i pasyjka na starym obrusie. Wszystkie eksponaty pochodzą z domów mieszkańców naszej gminy. Część do dziś zdobi ściany, a część trzeba było ze strychów pościągać i z pajęczyny omieść. Ale właśnie te najdumniej się prezentują. O losach każdego eksponatu bujną opowieść snuła pomysłodawczyni i główna sprawczyni tej wystawy – Renata Szybowska. Sama zresztą osobiście część z nich z różnych kątów wyciągała ( w tym ze strychu soleckiego kościoła).
Aby zachować klimat i nastrój czasu również bożonarodzeniowa choinka w ten przedświąteczny wieczór otwarcia, ubierana była przez dzieci szkolne we własnoręcznie przez nich wykonane ozdoby. Zawisły na niej łańcuchy, koszyczki ( niektóre z cukierkami), gwiazdki , jeżyki, słomkowe cuda i nawet starodawny pająk. Było też przedstawienie jasełkowe, a domowe ciasta przygotowały ''Piaskowe Babki''.
I tylko mirtu nie było. Mimo szczerych chęci i usilnych starań nie udało się go odnaleźć w żadnym domu. Może wystawa sprawi, że te stare (czasami trochę kiczowate) obrazki nie znikną z naszych domów i naszej tożsamości niczym ten mirt.
(mpm)
REKLAMA
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.118.0.240